Witajcie kochani, jestem teraz w odwiedzinach u mojej mamy i rodzeństwa- także można trochę poplotkować, no i wreszcie zobaczyć się na żywo( szkoda, że dzieli nas teraz spora odległość).
Córeńka już śpi, więc mogę chwilkę popatrzeć na Wasze blogi, a także pochwalić się moimi nowymi dziełami:))
Tak oto moi mili przez ostatnich kilka dni powstawały te oto dwa aniołki. Ten w turkusowych ogrodniczkach, żółtej bluzeczce i rudym warkoczu jest typowo wiosennym aniołem: radosnym, kolorowym, no i napisałabym uśmiechniętym aniołem- tyle , że tego uśmiechu nie widać:)) ( no i jest duży).
No i powstał także drugi aniołek- tylko o połowę mniejszy od tamtego. Ma 2 brązowe warkoczyki, piękną grafitową suknię w srebrne gwiazdki i zielone oczka. Jak Wam się podoba???
Jutro z samego rana wybieram się na zakupy do miasta w poszukiwaniu tildowych materiałów , lub innych które mi się spodobają. Miłego odpoczynku wszystkim życzę.
Piękne prace tworzycie- na niektóre po prostu nie mogę się napatrzeć:))
Aniol w ogrodniczkach super! Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńObydwa są prześliczne i świetnie ubrane ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Karolek zamawia dwuwarkoczowego anioła :) ale czad!!!! :)
OdpowiedzUsuńno widzisz :)) i wcale nie było to takie trudne :))
OdpowiedzUsuńgratuluję :)) wyszły super
jeju, ten czarny jest nieziemski! <3 :)
OdpowiedzUsuń